7 marca, zaledwie dwa dni po francuskiej premierze, w polskich kinach pojawi się niepoprawnie niestosowna komedia pt. "What The Fuck?" ("N"importe qui"), która rozśmieszy do rozpuku miliony Polaków. Bohaterem "What The Fuck?" jest człowiek - legenda, autor youtube'owych skeczy - Rémi Gaillard, okrzyknięty francuskim Boratem i wzorem dla pokolenia współczesnych birbantów.
Otwierasz drzwi do windy, a tu dyskoteka, walka sumo lub facet biorący prysznic. Idziesz do sklepu, by nagle zobaczyć w kolejce kupującego piłę bohatera kultowego horroru lub ścigającą się między regałami zgraję Pac-Manów. Leżysz na plaży, a tu niespodziewanie z wody wybiega żołnierz z karabinem. Siedzisz na przystanku, w który z hukiem uderza hokeista w pełnym ekwipunku. Prowadzisz samochód, ale musisz zwolnić, bo przed tobą czołga się gigantyczny ślimak...
W poniedziałek, 3 marca, we francuskim Montpeiller odbyła się premiera komedii z udziałem legendarnego francuskiego figlarza Rémi'ego Gaillarda pt. "What The Fuck?", w której wziął udział polski performer i autor najpopularniejszego kanału na Youtube - Sylwester Wardęga. W sieci pojawiło się wspólne wideo obu komików, w którym Gaillard po polsku stwierdza "Sylwester mnie kopiuje".